Zazwyczaj tak, bo od jakiegoś czasu nawet jak mam wrażenie, że wszystko jest zaplanowane i dopięte na ostatni guzik, to zawsze cos sie dzieje nieoczekiwanego...
Jak siadałam do pisania tego posta zaczęłam rozmyślanie o takim typowym dniu, ale ciągle dzieje się coś innego - jedyną stałą jest praca w tygodniu od 9 do 17 - ale pozostałe rzeczy to codziennie coś nowego... nie zawsze same dobre rzeczy niestety, bo i smuteczków też trochę się zbiera :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz