Yankee Candle Mango Peach Salsa - pierwsze palenie, pierwsze wrażenie - jak wypadł?
Jakiś czas temu (TUTAJ) wspominałam, że w końcu zaczynam swoją przygodę z woskami Yankee Candle. Na pierwszy ogień poszedł więc wosk Mango Peach Salsa - jak wypadł? Zapraszam do dalszej części posta :)
Woski Yankee Candle – tak samo jak świece zapachowe sygnowane logo tej niezwykłej marki – to 100% naturalności. Te drobne, niepozorne tarteletki wytwarzane są z (a jakże!) wosku: ekologicznego, w pełni bezpiecznego dla zdrowia i szczodrze nasączonego olejkami eterycznymi. Dzięki takiej budowie wosk Yankee Candle skrywa w sobie taki sam potencjał, co największe nawet świece do aromaterapii. Zresztą, jakby nie patrzeć, woskowe krążki są (de facto!) rodzajem świeczki – tyle tylko, że pozbawionej szklanej obudowy i wtopionego w jej wnętrze knota. Jak więc taką „niby świeczkę” zapalić? I jak wydobyć zaklęty w wosku aromat? Banalnie prosto, niezwykle widowiskowo, bardzo efektywnie! (czytaj więcej na Goodies.pl)
Instrukcja obsługi nie jest trudna - wystarczy ułamać troszkę wosku, wsypać do kominka i zacząć rozpuszczanie wosku podgrzewaczem. Najlepiej takim bezzapachowym, żeby nie mieszać zapaszków. Ja miałam akurat pod ręką zapachowy podgrzewacz, ale był kiepskiej jakości i praktycznie nie pachniał, więc nie przeszkadzało to w delektowaniu się zapachem wosku YC.
Można włożyć do komina cały wosk, ale ja ułamałam kawałek ok 1/4 który i tak bez problemu wystarczył na kilka godzin palenia :) Rozkruszyłam wosk na mniejsze kawałeczki, aby szybciej się rozpuścił i nie trzeba było długo czekać, bo po kilku minutach w kominku była już ciecz :)
MANGO PEACH SALSA
Splątane w tanecznym uścisku i poruszające się w rytm salsy owoce tworzą wokół siebie nastrój cudownej, letniej egzotyki. Salsa sporządzona z dojrzałych cytrusów, soczystego mango, uwodzącej słodkim nektarem brzoskwini to prawdziwy, tropikalny koktajl, dla równowagi doprawiony szczyptą różowego pieprzu i pobudzającego imbiru. Owocowy taniec, owocowy shake, owocowa przygoda przeżywana na rajskiej plaży. Po prostu – doskonale skomponowany, pięknie pachnący, w pełni naturalny wosk Mango Peach Salsa, który zaprasza do tańca, karmi ciało i uwodzi zmysły obietnicą egzotycznych wakacji.
I właśnie tak się poczułam - jak na egzotycznych wakacjach w tropikach :) Cudowny, owocowy zapach z soczystych cytrusów z nutką mango i brzoskwini. Raj dla moich zmysłów i odskocznia w chłodne dni - chociaż w myślach do wspaniałego lata. Moim zdaniem ta szczypta pieprzu i imbiru wyczuwalna jest dopiero po jakimś czasie palenia i cudownie dopełnia ten wakacyjny nastrój. Ten wosk na pewno będzie jednym z moich ulubionych :)
Taka 1/4 tarty wystarczyła mi bez problemu na kilka godzin palenia i do tego zapach, który unosił się w powietrzu nie był za bardzo intensywny, dosłownie idealny :) Bardzo lubię owocowe zapachy i Mango Peach Salsa przypadł mi do gustu :) Na pewno jeszcze go odpalę z przyjemnością. Duzą zaleta wosków jest to, że podczas spalania do powietrza przedostają się same olejki zapachowe bez parafiny - jak to jest w przypadku świeczek zapachowych. Zdecydowanie zauważyłam tą różnicę, bo świeczki po pewnym czasie palenia drażniły mie własnie takim parafinowym zapaszkiem. W przypadku YC nic takiego nie ma miejsca i to jest bardzo fajne :)
Kolejny zapach jaki przetestuję to będzie Vanilla Lime :) Po testach dam znać jak wypadł :)
Pozdrawiam serdecznie :*
i ja w końcu muszę zacząć palić woski :)
OdpowiedzUsuńPolecam - fajna sprawa, zdecydowanie lepsze od świeczek :) Nie czuć tej sztuczności i parafiny :D
Usuńnie przepadam za zapachem mango, musiałby nie wiem jak pięknie pachnieć żebym go polubiła ;)
OdpowiedzUsuńZapachy to oczywiście kwestia gustu - ja uwielbiam te owocowe i orzeźwiające
Usuńładny kominek :)
OdpowiedzUsuńzapach może by mi się spodobał
A dziekuje bardzo - długo szukałam fajnego kominka i ten własnie wpadł mi w oko - nie chciałam takiego standardowego grzybka, bo oklepany i nie w moim guście :P
UsuńCiekawa jestem Vanilla Lime czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńŚliczny masz kominek :)
Ja też ciekawa jestem bardzo Vanilla Lime i niebawem na pewno go odpalę :D
UsuńA zanim kupiłam kominek, to schodziłam kilka jak nie kilkanaście sklepów, aż w końcu ten wpadł w moje łapki - uwiódł mnie :D
Ooo ja też czekam na Vanila Lime :)
UsuńZbieram się i zbieram ,żeby kupić te woski. Mam już upatrzone zapachy :D
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/autreme
Uwielbiam takie zapachy <3
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć cudnie. Niestety Vanilla Lime mnie do siebie nie przekonała ;/
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie: http://szafazapachow.blogspot.com/
Chciałabym poczuć ten zapach :)
OdpowiedzUsuń