Prezenty Rewelki :)

Kochani Święta, Święta i po Świętach :) Parę kilo na pewno przybyło, rodzinka poodwiedzana, prezenty rozdane i dostane :) I tu właśnie chciałam wspomnieć o prezentach - Mikołaj w tym roku była dla mnie bardzo łaskawy, bo dostałam mój wymarzony prezent, o którym już od jakiegoś czasu tak sobie intensywnie myślałam, że by się przydał - no i mam! Taadam :D I jestem happy ! :) 

Prezent, który najbardziej mnie ucieszył, to depilator Braun. Mój 7 letni philips już ledwo zipiał i tylko patrzeć, kiedy to odmówiłby mi posłuszeństwa i miałabym problem - a tak z główki - Mikołaj się postarał i mnie uszczęśliwił nowym depilatorem. Baaa i do tego bezprzewodowym!! Można używać go w wannie i pod prysznicem - ciekawi mnie bardzo ta opcja, bo nigdy dotąd nie miałam takiej okazji z moim kabelkowym philipsem :P I jeszcze do tego ma światełko ^^ Mam nadzieje, że będzie się sprawował równie dobrze przez długie lata jak jego poprzednik - bo bez depilatora nie potrafię żyć :P Maszynki, wosk i inne metody mnie odstraszają - depilator, to depilator. W domowym zaciszu, raz na dwa tygodnie i z główki :)

Oprócz depilatora dostałam jeszcze troszkę kosmetyków (obfocę przy okazji i dorzucę kolejnego posta) no i standardowo jakaś tam kaska wpadła - mało zaskakująco, ale praktycznie - bo wydam na to, na co mam ochotę, więc w sumie lepiej niż nietrafiony prezent :D Jeszcze muszę wspomnieć o woskach Ynakee Candle do kolekcji :D 

Pink Dragon Fruit oraz French Lavender niebawem roztopią się w moim kominku :D

A jak tam Wasz Mikołaj - spisał się w tym roku? Co dostaliście - mam nadzieję, że nie rózgę :)

Pozdrawiam świątecznie :*