Maseczki Montagne Jeunesse mam i ja :)
Od jakiegoś czasu podczas przeglądania rożnych blogów trafiałam na maseczki Montagne Jeunesse. Nigdy nie miałam okazji ich wypróbować, ale większość opinii z jakimi spotkałam się do tej pory było bardzo pozytywnych i w końcu postanowiłam się na nie skusić. Ba nawet nadarzyła się odpowiednia co do tego okazja, bo Hebe trafiłam na promocję :) (Tak tak w Hebe, do którego miałam już nie wchodzić, bo mój portfel strasznie cierpi :P). Niestety jakaś siła tam mnie ciągle kieruje - no ale w tym przypadku nie było wielkiego szaleństwa, bo skusiłam się tylko na 2 maseczki :)
MONTAGNE JEUNESSE jest marką odnoszącą sukcesy, stawiającą na naturalne piękno. Marka Montagne Jeunesse oferuje maseczki do twarzy oraz inne produkty do pielęgnacji. Firmę założył Gregory Butcher, który rozpoczął biznes robiąc naturalne produkty do pielęgnacji w swojej kuchni. The 'homegrown' natural, podstawowe wartości do dziś pozostają głównymi wartościami firmy. Montagne Jeunesse jest znana ze swoich kolorowych saszetek o dziwnych kształtach, z twarzą na froncie, co stało się charakterystycznym obrazkiem i synonimem marki.
Od samego początku, założeniem Montagne Jeunesse było dobro przyrody, dlatego tez produkty są tworzone w jak najprostszej formie, z jedynie organicznych, naturalnych składników, posiadają atest Towarzystwa Wegetarian oraz BUAV (British Union of Abolition of Vivisection.), która zajmuje sie miedzy innymi propagowaniem polityki zabraniającej testowanie kosmetyków na zwierzętach. Dodatkowo Montagne Jeunesse popiera tak zwany "fair trade", oraz współpracuje z fundacja wspierająca Prawa Człowieka.
Maseczki NIE zawierają parabenow, glutenu, większość z nich jest przyjazna weganom i wegetarianom.
Maseczki były w promocyjnej cenie po 3,49zł - cena regularna to zazwyczaj około 5zł. Skusiłam się na dwie maseczki:
APRICOT SCRUB / MORELOWY PEELING ZŁUSZCZAJĄCY
Oczyszczanie i złuszczanie dzięki rozdrobnionym nasionom moreli, które skutecznie usuwają martwy naskórek. Zawartość Aloe Vera spawia, że twarz będzie rozpromieniona i wygładzona.
ICED CRYSTAL / ODŚWIEŻAJĄCO ZŁUSZCZAJĄCA Z MENTOLEM I MIĘTĄ
Mięta oraz chłodzący mentol oczyszczą i uspokoją skórę. Kryształki z Morza Martwego delikatnie odświeżą i złuszczą naskórek.
O kurcze. A trwa jeszcze promocja? Sama bym sobie sprawiła taką! :))
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas są na nie promo w Hebe - nie zawsze na wszystkie, ale na wybrane. Warto sie wybrać i popatrzeć :)
UsuńJa też chce taką promocję.U mnie sa niezmiennie po 5,99 zł.
OdpowiedzUsuńMiłością największa zapałalam do czekoladowej maseczki,a te mietowa mam chęć wypróbować.
Ostatnio chciałam ja kupić i z rozpędu wzięłam nie te a glinkową zieloną:-)
Miałam kiedyś z biała czekoladą,uczta dla zmysłów :)
OdpowiedzUsuńOoo biała czekolada - kusisz :P
Usuńone są w Hebe?! musze je mieć!
OdpowiedzUsuńSą są :) :)
Usuńnigdy nie kupiłam, ale już wielokrotnie patrzyłam na nie w Hebe :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj - są świetne :)
Usuńjestem ciekawa jak się spiszą;)
OdpowiedzUsuńMuszę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://nellanellstyle.blogspot.com/
nie znam tej marki maseczek. W ogóle ostatnio maseczki trzymam tylko w kosmetyczce bo nie mam jakoś ochoty używać :(
OdpowiedzUsuńA szkoda. Warto raz na jakiś czas dac ponieśc się przyjemności i zrelaksować z maseczką na twarzy :)
Usuń