4/23/2014
blogowanie
,
kosmetyki
,
playboy
,
recenzje kosmetykow
,
recenzje-kosmetykow
,
streetcom
,
testy
,
testy produktów
Balsamy do ciała PLAYBOY - Recenzja od Rewelka Testuje
4/23/2014
blogowanie
,
kosmetyki
,
playboy
,
recenzje kosmetykow
,
recenzje-kosmetykow
,
streetcom
,
testy
,
testy produktów
Balsamy do ciała PLAYBOY
Każda kobieta chce czuć się wyjątkowo. Dzięki balsamom PLAYBOY może się własnie tak poczuć i dodatkowo podkreślić swoja osobowość. Kobiety uwielbiają także uwodzić oraz przyciągać męskie spojrzenia, wzbudzać zachwyt i prezentować się z jak najlepszej strony.
Myślę, że marka PLAYBOY zrobiła świetny krok i wyszła naprzeciw oczekiwaniom kobiet ze swoimi
Myślę, że marka PLAYBOY zrobiła świetny krok i wyszła naprzeciw oczekiwaniom kobiet ze swoimi
4 zmysłowymi zapachami balsamów.
Linia balsamów zawiera 4 nuty zapachowe nazwane odpowiednio: VIP, Play it Sexy, Play it Lovely, oraz Super Playboy. Każdy zapach jest inny, ale wszystkie balsamy zapewniają naszej skórze 24 godzinne nawilżenie, równocześnie wpływając na nasz nastrój :) Balsamy mają idealną konsystencję, która doskonale rozprowadza się na ciele, a po wchłonięciu powoduje, że nasza skóra staje się jedwabiście delikatna i do tego pachnie niezwykle zmysłowo. Skóra po aplikacji balsamu jest nim dosłownie "otulona". Balsam nie pozostawia tłustej, lepkiej i ciężkiej warstwy. Brakuje w nim może trochę efektu natłuszczenia, ale w sumie jest to balsam z kategorii nawilżających, a nie natłuszczających, co powoduje, że jest własnie taki "lekki". Zapach utrzymuje się dość długo i przynosi rozkosz dla naszego ciała i zmysłów :)
Dodatkowo buteleczka balsamu została zaprojektowana tak, że przypomina swoim wyglądem ciało kobiety z wcięciem w talii - co jest bardzo poręczne podczas aplikacji balsamu, bo dzięki temu dobrze trzyma się ja w dłoni. Opakowanie balsamów ma mocne zamkniecie na zatrzask, dzięki czemu można swobodnie nosić je w torebce bez obawy, że się nam wyleją i narobią bałaganu (a niestety kilka razy już mi się tak wcześniej zdarzyło z niektórymi kosmetykami)
Od Streetcom otrzymałam do testowania balsam VIP oraz Play it Sexy - postanowiłam zaopatrzyć się pozostałe dwa zapachy wraz z mama i siostrą. Dzięki promocji w Rossmanie stałyśmy się szczęśliwymi posiadaczkami wszystkich czterech balsamów. A teraz zapraszam do zapoznania się z naszymi odczuciami na temat każdego zapachu :)
A to nasza osobista kolekcja balsamów PLAYBOY |
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PLAY IT LOVELY
Został stworzony dla miłośniczek niewinnego flirtu z myślą o słodkich chwilach. Ma zachęcać do bliskich kontaktów :) Zmieni naszą skórę w jedwabista pokusę, której nie oprze się żaden mężczyzna.
W zapachu odnajdziemy romantyczne nuty kwiatowe, różową peonię, tuberozę, paczulę, a także nuty cytrusowe, jeżynę oraz soczystą gruszkę.
Kreatorem tego zapachu jest:
Christophe Reynaud z domu zapachowego Givaudan
Ten balsam to faworyt mojej mamy. Kiedy posmarowała się balsamem powiedziała, że pachnie bardzo delikatnie, a nawet przypomina jej zapach gumy balonowej :) Dzięki niemu czuje się rześko i młodziej. Myślę, że balsam zostanie z nią na dłużej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
SUPER PLAYBOY
Został stworzony aby zniewolic i rzucić na kolana każdego mężczyznę. Idealny dla zagadkowych i magnetycznych dziewczyn, które lubia potęgować ekscytację i zasiać nutę niepewności.
Balsam pachnie jak słodki truskawkowy koktajl Margarita z orzeźwiającą mandarynką, frezją oraz piżmem.
Kreatorem tego zapachu jest:
Lucas Sieuzac z domu zapachowego Symrise
To z kolei faworyt mojej siostry, która uwielbia owocowe zapachy. Po posmarowaniu samem wkoło roznosi się słodziutki zapach - aż chciałoby się schrupać właścicielkę tak pachnącego ciała :D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PLAYBOY VIP
Został stworzony dla stylowych elegantek na niezapominane okazje. Rozświetla naszą skórę, co powoduje, że przyciaga ona męski wzork, a ujmujący zapach uzależnia zmysły.
Odnajdziemy w nim nuty orchidei, nektarynki, sorbetu pomarańczy, jabłka, heliotropu oraz drzewa sandałowego.
Kreatorem tego zapachu jest:
Juliette Karagueuzoglou z domu zapachowego IFF
Ten zapach przypadł najbardziej mi do gustu - czuję w nim własnie orchidee, które są jednymi z moich ulubionych kwiatów. Podoba mi się również, że rozświetla skórę dzięki delikatnym, złotym drobinkom. Są one idealne, bo nie powodują, że skóra świeci się jakby był na niej brokat.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PLAY IT SEXY
Uprzyjemni namiętne chwile, podgrzeje atmosferę, uzależni męskie serca. Stworzony dla wytrawnych kusicielek, które sztukę uwodzenia opanowała do perfekcji.
W zapachu balsamu odnajdziemy waniliowe akordy oraz nuty różowego grejpfruta, różowego pieprzu, herbaty jaśminowej i drzewa sandałowego.
Kreatorem tego zapachu jest:
Nathalie Lorson z domu zapachowego Firmenich
Niestety ten balsam nie przypadł nam do gustu tak jak pozostałe, ale chyba dlatego, że posiada w swoim zapachu nutę wanilii - a my rodzinnie nie jesteśmy jej zwolenniczkami, a moja siostra wręcz jej nienawidzi, dlatego też balsam podarowałam przyjaciółce, która uwielbia wanilię i jest z niego bardzo zadowolona :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Każdy produkt został przetestowany dermatologicznie oraz posiada przyjazną dla skóry formułę, która zwiększa nawilżenie skóry o 70%, a efekt utrzymuje się do 24 godzin.
Cena regularna: ok. 15 zł / 250 ml.
(Były również różna akcje promocyjne i można było nabyć balsamy już nawet od 8zł (Real), 10zł (Hebe, Rossman)
PODSUMOWUJĄC:
MÓJ FAWORYT - VIP :)
Jak widać kobiety nie są takie same i mają różne gusta - więc bardzo dobrze, że Playboy przygotował dla nas 4 warianty zapachowe. Balsam jest wydajny, pęknie pachnie, w promocji można kopic go po bardzo atrakcyjnej cenie.
Czy go polecam?
Tak - dla osób, które lubię lekkie, perfumowane balsamy zdecydowanie :D
Czy kupię go ponownie?
TAK - na pewno
Czy zostanie ze mną na dłużej?
ZDECYDOWANIE ! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz