Konkurs Hebe i moja propozycja wakacyjno-podróżnej kosmetyczki -Zagłosujecie? :)
Kochani dzisiaj mam do Was prośbę - moja propozycja wakacyjno-podróżnej kosmetyczki została wyróżniona w konkursie Hebe. Dzisiaj do godziny 23:59 na facebookowym fanpagu Hebe trwa głosowanie na kosmetyczki. - 5 z 10 zostanie nagrodzonych upominkami od Hebe. Jeśli posiadacie facebooka i podoba się Wam moja propozycja wakacyjnej kosmetyczki zapraszam do oddania głosu! Wystarczy lajk pod zdjęciem mojej kosmetycznej propozycji (Zagłosuj tutaj -KLIK) lub kliknij w zdjęcie - przeniesie Cię do galerii konkursowej :) Będę wdzięczna za Wasze wsparcie i głosiki! :)
A tak wygląda moja kosmetyczka, którą zabieram ze sobą w wakacyjną podróż:
Uwielbiam kosmetyki, ale co za dużo to nie zdrowo i na wakacje najlepszy jest kosemtykowy detoks - dajmy odpocząć trochę naszej skórze zwłaszcza od kosmetyków kolorowych. Ze mną jadą więc te najbardziej niezbędne.
- Tak więc: higiena osobista jest bardzo ważna, więc żel do higieny intymnej Sylveco w niedużym pojemniczku idealnie do kosmetyczki pasuje.
- Jak to w lato bywa pod prysznicem ochłoda by się przydała, więc mentolowy żel Original Source to kolejny must have - świetnie schłodzi i ten miętowy zapaszek -och chciałoby się schrupać!
- Włoski myć trzeba, więc aby dogodzić moim włoskom zabieram ze sobą szampon Sylveco z naturalnych składników bez SLS!
- Ale kiedy nie będzie czasu na szybkie umycie włosów pomoże mi Batiste w pachnącej wersji Wild- suchy szampon w sprayu - uwielbiam go, bo w podróży sprawdza się idealnie
- No i moja ukochana szczotka Tangle Teezer w panterkowe wzorki - tylko ona wie jak rozczesać moje niesforne długie włoski.
- No i jak to na wakacjach ochrona przed szkodliwym promieniowaniem UV będzie potrzebna naszej skórze - to balsam do opalania filtr 20 Dla mnie wystarczający, bo opalić też się troszkę chcę...
- ale gdyby słonko za bardzo mnie przypiekło, to mam Phantenol piankę na poparzenia między innymi słoneczne - sprawdzona i świetnie łagodzi skórę w takich sytuacjach, no ale miejmy nadzieję, że to tylko profilaktycznie i używać nie będzie trzeba
- I na koniec żeby moje opalone ciało pachniało obłędnie, to mgiełka do ciała od Playboya w wersji sexy! I taki niezbędnik mój wakacyjny zawsze ze mną podróżuje. Skromnie, ale wszystko co najważniejsze jest!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz