Kampania balsamów do ciała Playboy już na finiszu
Kampania Streetcom w której aktualnie biorę udział dobiega końca. Jednak moje rekomendowanie i używanie balsamów na pewno nie będzie miało zakończenia. Balsamy bardzo przypadły mi do gustu i niewątpliwie zagoszczą w mojej kosmetyczce na stałe :)
Pamiętam radość kiedy dowiedziałam się o udziale w kampanii oraz miłe zaskoczenie zawartością pudełeczka, gdy odebrałam paczkę od kuriera. W paczce ambasadorski znajdowały się aż dwa balsamy w wariancie VIP oraz Playboy Play it sexy. No i co najważniejsze aż 40 próbek balsamów, które mogłam rozdać rodzinie oraz znajomym aby zapoznali się na własnej skórze z działaniem produktów.
Rekomendowanie balsamów szło mi świetnie z uwagi na to, że równocześnie w mediach ruszyły kampanie promocyjne takie jak reklamy w telewizji. Do tego balsamy w czasie trwania kampanii miały promocyjne ceny w różnych Drogeriach - można je było nabyć nawet jak pisali niektórzy po 6-8zł. Dzięki promocji namówiłam mamę, siostrę oraz kilka koleżanek na zakup balsamów. Mogłam dzięki temu sprawdzić pozostałe warianty zapachowe :) Muszę przyznać, że wiele osób, po wypróbowaniu balsamów miało bardzo pozytywne opinie i nawet nie spotkałam się z ani jedną negatywną. Jedyną rzeczą, która nie do końca odpowiadała niektórym osobom w balsamach to był efekt nawilżenia. Dla osób o bardzo suchej skórze nie zapewniają one tak trwałego i oczekiwanego efektu jakby chciały. Jednak z czystym sumieniem po testowaniu mogę powiedzieć że dla mnie, jako osoby, która z suchością skóry problemów większych nie ma - stosowanie balsamu rano i wieczorem daje bardzo dobry efekt nawilżenia.
No i te zapachy - moim ulubieńcem stał się zdecydowanie VIP. Jak pisałam wcześniej, mój mężczyzna pozazdrościł mi tego cudownego zapachu, że sam zaopatrzył się w męską wersję VIPa - muszę przyznać, że z korzyścią dla nas obojga, bo teraz piękne pachnę nie tylko ja, ale oboje :) Drugi z kolei wariant zapachowy jaki przypadł mi do gustu to Playboy Super - bo to super owocowy zapach, a ja uwielbiam takie orzeźwiające zapaszki.
Dzięki kampanii udało mi się zwerbować do rejestracji na Streetcom kilka nowych osób, więc to też duży plus. A jeśli ktoś z Was jeszcze tego nie uczynił zapraszam do rejestracji <KLIK> Naprawdę warto! :) Jak widać można testować super produkty i do tego jeszcze za aktywność dostawać nagrody :D Mi się udało - bo starałam się być aktywna jak tylko mogłam - rekomendowałam balsamy na każdym kroku, namawiałam do zakupów i dzięki tej kampanii nie tylko ja zakochałam się w ich zapachach :D
Moja nagroda za aktywność w Kampanii Streetcom - balsamy do ciała Playboy |
Mam nadzieję, że dzięki Streetcom będę mogła uczestniczyć w jeszcze nie jednej kampanii i będę miała przyjemność poznawania oraz rekomendowania kolejnych produktów, bo bardzo odpowiadają mi tego tupu akcje :D
A tym czasem mój balsam VIP niestety niemal na "wykończeniu", ale mam jeszcze Play it Sexy :) Kiedy tylko zużyję drugie opakowanie, to na 100% wybiorę się po zakup kolejnego - następnym razem wybiorę Playboy Super, bo na lato mam ochotę na owocowe zapachy :)
A to niestety pusta już paczka ambasadorki - próbki wszystkie z ulotkami zostały rozdane, był nawet konkurs na moim Fanpagu :) Pozostało mi pudełeczko i przewodnik ambasadorki. Pudełeczko jest bardzo fajne, więc na pewno wykorzystam je na przechowywanie np. bransoletek czy innych bibelotów - tak aby co jakiś czas przypominało mi o tym, w jakiej fajnej kampanii mogłam brać udział :)
Zapraszam również na Pinteresta gdzie można zobaczyć moje fotki z kampanii
Zachęcam do przypinania na Waszych Tablicach :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz